Ampułki to " aktywny koncentrat przygotowany w celu ochrony przed rozstępami i do redukowania już istniejących. Kompleks składników biologicznie czynnych, oparty na aktywnym tripeptydzie, pobudza syntezę białek strukturalnych i wpływa na stan macierzy międzykomórkowej.

Badania in-vitro wykazały wysoką skuteczność kompleksu Anti-stretch Mark w ochronie kultur fobroblastów, a badania na probantach potwierdziły jego zdolność do redukcji istniejących zmian.

Opracowano ją na bazie bezpiecznych, a zarazem bardzo skutecznych składników."

 

 

Następnie na ciało aplikowana jest maska wzmacniająca

 (niestety nie mam jej, aby Wam pokazać jak wygląda).

Rozprowadza się ją szpatułką na problematyczne miejsca, a gdy zaschnie, ciało przykrywa się folią oraz ręcznikiem i pozostawia na około 20min.

Po tym czasie maskę ściąga się w całości, a jeśli zostały na ciele jej "resztki" to zmywamy gazikiem zamoczonym w ciepłej wodzie.

 

Po ściągnięciu maski, w ciało wmasowujemy superaktywny krem Pro-Elastic. 

 

 

Superaktywny krem wzmacniający z tripeptydem przeciw rozstępom " przeznaczony jest do pielęgnacji ciała mającej na celu wzmocnienie struktur skóry, poprawienie jej gęstości, a tym samym zwiększenie jędrności i elastyczności. Dzięki  zastosowanym składnikom aktywnym, stymulującym syntezę kolagenu oraz regenerację i spójność naskórka ze skórą właściwą, doskonale nadaje się do wykorzystania w trakcie zabiegów chroniących przed powstawaniem rozstępów, ujędrniających, poprawiających kondycję i wygląd skóry.

Recepturę dostosowano do szczególnych wymagań osób w okresie szybkiego tycia, chudnięcia lub wzrostu, kobiet w ciąży i po porodzie, także w okresie karmienia piersią."

 

 

Po pierwszym zabiegu widać już efekt w postaci wygładzonej i nawilżonej skóry,

no i ten zapach przecudowny (jak dla mnie).

 

Bardzo polecam ten zabieg, lub chociaż nabycie kremu i samemu sobie go aplikować, a na pewno będziecie zadowolone z jego działania :)